


po wystawie trafił do domu nowy drapak, chociaż znajomi to nazwali" małpim gajem" lub "kombajn-drapak". Zaraz po rozstawieniu koty zaczęły ganiać się i testować nową zabawkę. Nawet nie trzeba było im nic pokazywać. Po wyczerpującej gonitwie towarzystwo padło. Mam nadzieje że teraz już każdy kot będzie miał swoje miejsce do spania i do ścierania pazurków.
1 komentarz:
Ciekawy artykuł. Pozdrawiam
Prześlij komentarz